wtorek, 2 kwietnia 2013
Upss... Pomyłka i Braki
Również nie pojawiła się wróżba. Nie mam za złe do Loli. Wróżba może się spóźnić,więc czekajcie.
Nie wstawiłam wszystkich opowiadań,które mi wysłano,ale z czasem je wstawię.
Rose i Dylan : Wybierzcie wreszcie te nagrody! Bardzo was proszę!!! Dziękuję.
Tosia
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Od Galaxy i Tosi
Udało mi się wykaraskać z wojny. Moje siostry uciekły. A mój brat sama nie wiem. Szwendałam się tak długo kiedy napotkałam jaskinię. Zauważyłam w niej pięknego samca, przystojnego. Ahhh jaki słodki. Ale szybko odwróciłam od Niego mój wzrok. Podeszłam do drugiej jaskini, tam leżała jakaś wadera o rudej sierści i inna o bielutkiej. Nagle obie się zbudziły, ziewnęły i spytały:
-Co ty tu robisz?!
-No wiesz ja szukam watahy, ujrzałam jaskinię i pomyślałam że są tu wilki i się nie myliłam.
Uśmiechnęłam się do wader. Pokazałam przy tym moje białe kły i czekałam ...co one wymyślą?
Od Tosi
Chwilę się zastanawiałam wraz z Lolą i razem powiedziałyśmy:
-Nie!
-Zaraz co? Ale,ale dlaczego nie?-spytała z zakłopotaniem Galaxy
Ja i Lola się na siebie spojrzałyśmy i zaczęłyśmy się śmiać.
-Ej,co wam się stało? Z czego się śmiejecie?-powiedziała zdziwiona Galaxy
-No co ty! Uwierzyłaś? Żartowałyśmy!-powiedziałam nadal się śmiejąc
-Aha! To wy takie jesteście!-powiedziała Galaxy robiąc obrażoną minę
Ja i Lola zaniepokoiłyśmy się trochę,bo nikt się po tym żarcie nie obraził,ale Lola podeszła do niej i spojrzała jej prosto w oczy.
-Dobra,dobra! Już przestań!-wykrzyknęła Galaxy i zaczęła się śmiać
-To zawsze się sprawdza-powiedziała z uśmiechem Lola
-Masz rację.-powiedziałam-Galaxy,oczywiście,że cię przyjmiemy!
Od Galaxy
-No tak dzięki!
Zrobiłam minę zagłady. Czekałam na reakcję , właśnie jak one mają na imię.
-No dziewczyny ja już się wam wyspowiadałam teraz wy.
-Czyli??
-Ahh przedstawcie się mi.
-Dobra ja jestem alfą, jak już chyba wiesz. Tosia.
Przedstawiła się rudawa wilczyca. Miała fainą grzywkę.
-Miło...mi.
-Ja...Lola, wyrocznia i samica beta.
Poprawiła swoją kokardę na ogonie i ....kapelusz?
-Co dzień inny.
Odpowiedziała jakby na moje myśli.
-Umiesz czytać w myślach?
Spytałam z dziwną miną.
-Nie!
-No to dobrze. pokażecie mi jaskinię i przedstawicie członków lub niech ktoś mnie oprowadzi? Jestem jakby znużona ale pełna energii.
Od Tosi
-Lola może ty oprowadzisz Galaxy?-zapytałam Lolę
-Przepraszam,ale idę obserwować wiesz kogo...-odpowiedziała mi z wielkim uśmiechem na pyszczku
-Wiem,wiem. To ja cię oprowadzę Galaxy!
-Dobrze,no to chodźmy...-powiedziała Galaxy
Ruszyłyśmy w stronę Centrum Starego Lasu. Opowiedziałam Galaxy co tu się kiedyś zdarzyło i dlaczego założyłam watahę. Gdy już się wszystkiego dowiedziała,ja nagle zaczęłam się robić bardzo smutna. Przypomniało mi się,jak uciekłam sama i nie pomogłam moim rodzicom...
-Przepraszam,ale...-powiedziałam ze smutkiem
-Co,co się stało Tosiu???
-Nie,nie chcę o tym rozmawiać. Chodźmy dalej!-uspokoiłam się
Zaprowadziłam Galaxy na nasze Karaiby. Miło spędziłyśmy czas bawiąc się i biegając jak szczeniaki. Dobrze się poznałyśmy. Potem poszłyśmy nad Wodospad. Odświeżyłyśmy się i ruszyłyśmy dalej. Znalazłyśmy się w Ogrodzie Miłości. Opowiedziałam Galaxy co tu się zdarzyło ostatnio gdy tu byłam. Spacerowałyśmy jeszcze chwilę po Ogrodzie Miłości i poszłyśmy zobaczyć Tajemnicze Skały. Widok był piękny. Zakończyłyśmy naszą wycieczkę, a ja zaprowadziłam Galaxy z powrotem do jaskini.
Od Naili i Tosi
Szłam właśnie ścieżką wskazaną przez moją podszywaną mamę, czyli Boginię Nocy i Księżyca. Powiedziała że powinnam znaleźć watahę i partnera. Ale ja wciąż myślę o moim rodzeństwie!! Szłam i szłam kiedy natknęłam się chyba na czyjeś tereny! Ale czyje? Nagle stanęłam i obejrzałam się w tafli wody.
-Ahhh Kim ja jestem?
Powiedziałam sama do siebie. Nagle w wodzie zobaczyłam odbicie rudej wilczycy z naszyjnikiem i zielonymi oczkami. Wystraszyłam się kiedy powiedziała:
-No właśnie kim?
Powiedziała to miło. Odwróciłam się i wzięłam głęboki oddech.
-Ja....jestem...no Naili. Szukam dachu nad głową...
Wyjąkałam robiąc do wilczyce wielkie oczy. Czekałam na jej reakcję.
Od Tosi
-A ja jestem Tosia. Możesz mi mówić Tośka. Jesteś właśnie na terenach Wiosennej Watahy. Jeśli szukasz watahy,dołącz do nas!-powiedziałam wesoło
Naili uśmiechnęła się i chwilę zastanowiła. Po chwili powiedziała:
-Dołączę! Pewnie będę się tam świetnie bawić.
-To cudownie! Choć oprowadzę cię i przedstawię wszystkim wilkom. Może znajdziesz swoją bratnią duszę.-zaśmiałam się i zaczęłam oprowadzać ją po Wiosennej Watasze.
Wszystkie wilki ją zaakceptowały i się z nią przywitały. Naili była bardzo wesoła.
-No to teraz znasz wszystkie wilki.-powiedziałam-Mam nadzieję,że będzie i się tu dobrze żyło
-Dziękuję Tosiu!-przytuliła mnie i pobiegła do stadka wilczyc.
Od Naili
Byłam wdzięczna alfie. Od razu pobiegłam do wilczyc. Na początku gdy przedstawiała mi członków byli dla mnie bardzo mili. Mam nadzieję że tak zostanie. Samice gadały o swym dzieciństwie. Potem zaczęły prosić mnie. Protestowałam ale wreszcie zaczęłam:
-No więc miałam objąć przywództwo w watasze moich rodziców. Ale w dzień ceremonii zaatakowano nas. Kazano mi uciekać, tak zrobiłam. Gdy wróciłam po kilku godzinach w tamto miejsce wszyscy nie żyli. Na mnie rzucił się syn alf zabójców. Lecz ja się wyszarpałam i uciekłam. Potem chodziłam po lasach, znalazła mnie Bogini nocy i księżyca. Zostałam jej córką lecz dla mojego dobra kazała mi znaleźć watahę i partnera. Tak znalazłam się tu.
Kiedy skończyłam od tyłu zaszła mnie Tosia i powiedziała:
-Przykro mi....
Ale ja nie zamierzałam uronić łzy.
-Ja...idę odpocząć. A Tosiu przydzielisz mi jaskinię, czy mogę spać pod gołym niebem?
Zaśmiałam się.
Od Tosi
-Choć,zaprowadzę cię do jaskini dla wilczyc!-powiedziałam
-Już idę. A ta jaskinia jest duża?-spytała się Naili
-Taka jak moja,ale odrobinkę mniejsza-odpowiedziałam
Gdy byłyśmy na miejscu krzyknęłam do stadka komarów:
-Sio! Przydzieliłam wam domek!
-Spokojnie Tosiu...Ta jaskinia jest piękna! Dziękuję!-powiedziała zadowolona Naili
Od Naili
Jaskinia była ładna, bardzo. Podziękowałam ładnie i poprosiłam o trochę prywatności, czyli chciałam sobie pobyć sama. Lecz ta chwila nie trwała długo, do jaskini wpadła jakaś bielutka wilczyca. Zrobiłam minę niechęci.
-Siemka!
Krzyknęła samica.
-A tak, cześć.
Burknęłam cicho i nieśmiało.
-Jak masz na imię, jesteś nowa, co Cię tu sprowadza???
Ahh super samica zadawała mi sto pytań do. Co prawda powiedziałam:
-Naili....
Chyba nie usłyszała bo powiedziałam to bardzo cicho.
-Jak?
-Nazywam.....Naili...
Powiedziałam ciszej, ahh ta moja nieśmiałość.
-Raili? Jak masz na imię, no powiedz głośniej!
-Ja mam na imię Naili, tak jestem nowa.
Teraz byłam w przekonaniu że mnie usłyszała, zrobiłam minę takiego obrażalskiego.
-No, witaj Naili. Miło Cię poznać. Ja jestem Rose! Fajnie że dołączyłaś.
Super, przedstawiła się. Tak fajnie, musiałam dołączyć. Mama tego chciała.
-Tak, bardzo miło. Wiesz, jestem trochę... zmęczona, chciałabym ...pobyć sama. Dobra....?
Wyjąkałam nieśmiało.
-No ok, pa, znaczy do zobaczenia.
-Pa....
Wreszcie usiadłam i się uspokoiłam. Zasnęłam z uśmiechem na pyszczku.
Prima Aprilis i Śmingus Dyngus
Dziś są dwa święta: Prima Aprilis i Śmingus Dyngus. Mam nadzieję,że świetnie się bawicie! Oblejcie kogoś wodą i zróbcie komuś kawał. Możecie napisać opowiadanie z dnia dzisiejszego. Możecie również podarować komuś wiadro z wodą lub coś śmiesznego wysyłając formularz na upominek. Na pewno będzie wesoło i mokro!!! Miłych świąt!!
Tosia
sobota, 30 marca 2013
Od Blue i Tosi
Tosia oprowadzała mnie po watasze powiedziała, że na razie pokaże mi tylko chłopaków. Za każdym razem jak się do któregoś zbliżała wolałem szybko iść dalej bo ciągle chciałem być z Tosią żebyśmy ze sobą rozmawiali. Wszystko szło dobrze dopóki nie doszliśmy do jakiegoś Louisa. Tosia zatrzymała się i patrzyła na niego rozkochanym wzrokiem.
Nie mogłem na to patrzeć. Uciekłem ile sił w nogach.
- Blue zaczekaj!- wołała za mną, ale ja wiedziałem, że jeśli ona go kocha to nigdy nie będę szczęśliwy w tej watasze jeśli codziennie będę musiał patrzeć jak są razem.
Gdy przybyłem do watahy mój ojciec rzekł: Musisz wybrać sobie żonę. Wybrałem już kandydatki.
- Co? Nie! zaprzeczyłem- Ja kocham inną. Łzy napłynęły mi do oczu gdy sobie przypomniałem. Zresztą to już nie ważne.- powiedziałem a tata zaprowadził mnie do 15 kandydatek.
Tymczasem Tosia szukała samicy do poszukiwania mnie.
-Lola chodź ze mną po Blue uciekł.
- Nie mam czasu.
- Windy chodź ze mną po Blue uciekł.
- Nie mogę.
- No to ty Claudeen.
- Nie mogę.
- Ktoś musi mi pomóc!- krzyknęła rozwścieczona Tosia.
- Dobrze już pójdę, sorry dziewczyny- krzyknęła Claudeen i poszła.
Gdy już były na miejscu i schowały się wśród krzaków Claudeen szepnęła: Czy on przypadkiem nie wybiera sobie dziewczyny???
Od Tosi Którego wybrać?
-Nie to nie może być prawdziwe!-powiedziałam szeptem i nagle łzy poleciały mi z oczu-Tośka obudź się wreszcie. To tylko sen!-starałam sobie wmówić
Po chwili przybiegła Lola i gdy tylko ujrzała co się dzieje,przytuliła mnie i pocieszała:
-Nie martw się Tosiu... Przecież masz Louisa. Kochasz go,prawda???
-Kocham,ale... Również czuję coś do Blue,a nawet coś do Kasy!-wykrzyknęłam
Niestety usłyszały mnie wszystkie wilki z watahy Blue. Strasznie się zawstydziłam i pobiegłam gdzieś daleko. Znalazłam się w ogrodzie miłości. Zaszyłam się w krzak z kwiatami i zalałam się łzami. Po chwili znalazła mnie Lola i Claudeen. Lola ze zdziwieniem spytała:
-Tośka,czy ty powiedziałaś,że zakochałaś się w Louisie,Blue i w Kasie?
-No raczej tak... Każdy mi sprawia przyjemności i mi pomaga-odpowiedziałam Loli
-Ale to nienormalne!!!-wykrzyknęła Claudeen
-Claudeen! Ona ma kryzys!-obroniła mnie Lola
-No tak racja. Bardzo cię przepraszam-powiedziała Claudeen i mnie przytuliła
Siedziałyśmy tak bardzo długo,aż nagle zupełnie przez przypadek,Louis,Blue i Kasa znaleźli się jednocześnie w ogrodzie miłości. Jednocześnie powiedzieli:
-Tosia,to prawda? Zakochałaś się w nas wszystkich?
-A co wy tu robicie?-zapytałam z oszołomieniem
-Szukaliśmy ciebie,abyś wybrała jednego z nas-powiedział Kasa
-Dajcie jej spokój!-krzyknęła Lola
-Nie,nie Lola. Niech zostaną-powiedziałam
Po krótkim czasie Louis był jakiś zdenerwowany. Nie wiadomo z jakiego powodu. Nagle podszedł do mnie blisko,klęknął i wyjął coś błyszczącego. Zasłonił skrzydłami Blue i Kasę i powiedział:
-Tosiu moja kochana wilczyco. Wyjdziesz za mnie?
-Ale,ale co? Że jak? Tak! Zaraz... Nie,nie mogę!!!-wykrzyknęłam z zakłopotaniem i pobiegłam do mojej jaskini.
Na chwilę się zatrzymałam i powiedziałam do zakochanych we mnie basiorów:
-Nie szukajcie mnie! Po co?
Brak mnie
Tosia
P.S. Już nie piszę Miłego bloggerowania!
P.P.S. Rose i Dylan wybierzcie nagrody!!!!!!!! Najpierw Rose,oczywiście.
wtorek, 19 marca 2013
Wyniki ankiety
Ankieta właśnie się zakończyła.
Jest Extra 7 (87%)
Fajna 0 (0%)
Może być 0 (0%)
Nie ma o czym gadać 1 (12%)
Ciekawe kto zagłosował na Nie ma o czym gadać...
Ok to tyle. Dzięki za głosy!!!!!
Tosia
Wyniki "Pomysł na konkurs"
Ogłaszam wyniki konkursu "Pomysł na konkurs"!!!!
Jak już pisałam,pomysły wysłali gracze Hefrysia i therin (Rose i Dylan).
Oboje wysłali bardzo,ale to bardzo podobne prace,ale ten kto wygrał podał szczegóły...
A więc wygrywa.........
I miejsce-Hefrysia (Rose)
II miejsce-therin (Dylan)
Gratulację!!!
Pomysł Hefrysi-Poszukiwanie skarbów, czyli coś takiego: Jest 20 lub więcej miejsc do odwiedzenia, a żeby znaleźć skarb, trzeba zaliczyć np. minimum 7 miejsc. Zaliczenie polega na rozwiązaniu jakiejś zagadki, zadania lub wyborze losowym, np. będzie kilka butelek z eliksirami, a trzeba wybrać właściwą żeby zrobić coś tam... Nagrodą będą jakieś fanty, np. towarzysze, artefakty czy dodatkowe moce.
Pomysł therin-Mam pomysł na konkurs taki, że udajemy się na poszukiwanie skarbu czy coś takiego.
Gratulację!!!!!!!
Tosia
P.S. Do Hefrysi: Możesz sobie wybrać nagrodę z I,II i III miejsce,ponieważ dostałam tylko dwa pomysły.
P.S. Do Dylana: Możesz sobie wybrać nagrodę,z I,II i III miejsca po wyborze Hefrysi. (najpierw wybiera Hefrysia,a potem ty)
Zaraz wyniki konkursu!
P.S. Prace wysłali gracze Hefrysia i therin
Tosia
piątek, 15 marca 2013
Od Blue i Tosi
Od Blue Jak dołączyłem do watahy?
Mieszkałem na łące obok wielkiego wulkanu. W mojej watasze nie było zabawy wszyscy musieli ciężko pracować. Ja byłem strażnikiem bo jestem bystry więc się do tego nadaję. Przyznaję było to trudne zadanie ponieważ wokół nas osiedliły się 4 wrogie watahy. I na każdym kroku chciały zabrać nam nasze dzieci. Przepraszam, ich dzieci. W watasze nie byłem nikim ważnym a jednak sporo wader szalało za mną. Ale ja nigdy nie spotkałem tej odpowiedniej. Pewnego dnia samiec alfa powiedział: Daję wam dzisiaj wolne! Od razu oddaliłem się od watahy i popędziłem do źródła z wodą i zacząłem pływać. Nagle zobaczyłem piękną wilczycę. Miała rude futro i wyglądała pięknie w blasku zachodzącego powoli słońca. Tato chyba wybrałem tą jedyną- pomyślałem. Nie spodziewałem się tego ale ona mnie zauważyła.
- Cześć wyglądasz na zmieszanego coś się stało?
Nie miałem pojęcia co odpowiedzieć. Myślałem tylko: czy to sen czy jawa?
Od Tosi
-Halo? Ziemia do wilka!-wesoło powiedziałam.
-Czy ja jestem w niebie,a ty jesteś aniołem?-powiedział Blue
Zaśmiałam się i zarumieniłam. Zasłoniłam się ogonem i powiedziałam:
-A co? Wyglądam jak anioł?
-Eeeeeee tak! Przepraszam gadam bez sensu...-powiedział mocno zmieszany Blue
-Nikt mi nigdy nie powiedział,że wyglądam jak anioł. Dziękuję!-powiedziałam i przytuliłam go.
-Jak masz na imię piękna wadero?-zapytał z uśmiechem Blue
-Tosia,ale możesz mi mówić Tośka. A ty? Jak się tu znalazłeś?
Od Blue Moja czy jej?
Ja jestem Blue. Jestem z watahy Wilków strachu. Ale nie bój się mnie. Nic ci nie zrobię.
- Nie ja wolę się nie zadawać z takimi jak ty!- powiedziała Tosia i pobiegła.
- Zaczekaj!- chciałem za nią pobiec, ale wiedziałem, że jeśli pobiegnę to nie znajdę drogi powrotnej do mojej watahy. Patrzyłem więc tylko.
- Bu!
Przestraszony odskoczyłem w tył.
- To ty? Nie przepraszam masz może przypadkiem siostrę bliźniaczkę?
- Nie to ja- roześmiała się głośno.
- Ale jak przecież ty...
- To ja bardziej nadaję się do watahy strachu niż ty.
To było naprawdę śmieszne więc zacząłem się śmiać razem z nią. Pomyślałem, że Tosia jest naprawdę fajna.
- Może dołączysz do mojej watahy?- spytała Tosia niespodziewanie.
Teraz sobię myślę co wybrać moją czy jej?
Przedłużenie
Przedłużam konkurs "Pomysł na konkurs" do 18.03.2013. Mam nadzieję,że wyślecie mi swoją pracę... Dostałam tylko jeden pomysł. Z czego mam wybierać? Proszę was weźcie udział w tym konkursie!!!
Tosia
czwartek, 14 marca 2013
poniedziałek, 11 marca 2013
Nowa ankieta
Miłego bloggerowania!
Tosia
Co z tym konkursem?
Miłego bloggerowania!
Tosia
niedziela, 10 marca 2013
sobota, 9 marca 2013
Od Dylana i Windy Night Zauroczenie?
Od Dylana Zauroczenie?
Ostatnio przyglądałem się nowej wilczycy - Windy Night. Ale czemu się jej przyglądałem? Nie wiem. Chociaż... Mogłem być w niej... zakochany! Pewnego dnia, ładnego dnia, wyszedłem wyspany z jaskini. Rześkie, świeże powietrze mnie dotleniło. A ja popędziłem na wzgórze. Na wzgórzu spotkałem kogoś. To była Windy Night!
- O... Cześć Windy. - powiedziałem lekko zmieszany.
- Cześć Dylan. Co u ciebie? - spytała Windy.Wyglądała pięknie.
- U mnie? Dobrze. A u ciebie?
Od Windy Night
- U mnie również dobrze. - odpowiedziałam z uśmiechem.
Dylan patrzył się na mnie i nic nie mówił. Pomachałam mu łapą przed pyszczkiem:
- Ziemia do Dylana.. - zaśmiałam się.
Dylan pomachał lekko głową i zaśmiał się:
- Wybacz... Zagapiłem się...
- Na kogo się zapatrzyłeś..?
- Na twoje piękne oczy.. - powiedział i zaraz po tym odwrócił się zawstydzony.
Od Dylana
- Przepraszam Windy. Przepraszam... - powiedziałem i pobiegłem w dół wzgórza.
Windy pobiegła za mną. W pewnym momencie straciłem ją z oczu. A chwilkę później była przed moimi oczami.
- Czemu uciekłeś?
- Ja... Windy, zakochałem się w tobie.
Od Windy Night
- Serio?! - ucieszyłam się i rzuciłam na niego przytulając go.
- Cieszysz się..? - nie wiedział, o co mi chodzi.
- Tak, ja też cię kocham! - krzyknęłam liżąc go w polik.
- N-naprawdę?! - ucieszył się i odwzajemnił całusa.
- Naprawdę.. - przytuliłam się do niego.
- Czyli.. Chcesz zostać moją dziewczyną..?
- Tak! Tak! Tak! - wtuliłam się w jego futro.
Zostaliśmy parą.. Tak się cieszę..
piątek, 8 marca 2013
Dzień Wilczyc!!!
Dzisiaj jest dzień wilczyc! Mam nadzieję,że ten dzień spędziłyście bardzo miło. Życzę Wam szczęścia,zdrowia,pomyślności,szalonych szczeniaków i pysznych kości od kury!
A teraz coś do wilków:
Możecie jeszcze dzisiaj,jutro i pojutrze wysłać formularz (jeszcze go nie zrobiłam,ale zaraz zrobię),aby podarować coś jakiejś wilczycy. Nie musi być to wasza partnerka lub dziewczyna. Nawet ledwo znajoma wilczyca! Będę bardzo szczęśliwa,jeśli ktoś wyśle jakiś upominek...
Link do formularza podam w następnym poście!
Miłego bloggerowania!
Tosia
czwartek, 7 marca 2013
Wyniki Ankiety!!!
Ogłaszam wyniki ankiety z pytaniem:
Czy piosenka She Wolf ma być piosenką na wygnania?
Tak 13 (81%)
Nie 0 (0%)
Nie mam zdania 0 (0%)
Nie chcę piosenki na wygnania 3 (18%)
Razem było 16 głosów.
A więc.............................. piosenkę She Wolf będziemy śpiewać na wygnaniach!!!!!!
Dziękuję za głosowanie i zapraszam do następnej ankiety!
wtorek, 5 marca 2013
Zachęty
Zachęcam was do pisania opowiadań!
Zachęcam was do wysyłania pomysłów co mogę dodać na bloga!
Zachęcam was do czatowania!
Zachęcam was do pisania komentarzy!
Zachęcam was do czytania wróżb!
Zachęcam was do czytania postów!
Zachęcam was do szczeniaków!
Zachęcam was do dobierania się w pary!
Zachęcam was do tego wszystkiego!
Miłego bloggerowania!
Tosia
sobota, 2 marca 2013
Przeprosiny
Bardzo przepraszam graczkę Nie-Chcesz-Wiedzieć,za oskarżenie o pisanie bezsensownych formularzy. Za wcześnie zaczęłam podejrzewać,kto to wysyła. Jeszcze raz bardzo przepraszam i proszę o wybaczenie.
Tosia
piątek, 1 marca 2013
Już jest!
Już jest! Rozpoczęliśmy pisać wróżby! Dziś 1 marca,więc od tego dnia co miesiąc pojawiać się będą wróżby. Czytajcie je bo warto! Lola przepowiada prawdziwe rzeczy,więc spokojnie można wierzyć wróżbom. Zapraszam do czytania!!!
Miłego bloggerowania!
Tosia
Romantyczny Marzec
Wróżba na Marzec
W tym miesiącu,nad naszą watahą,miłość wisi w powietrzu. Coś mi świta,że Louis oświadczy się Tosi.Amora i Rose czeka miła niespodzianka,a Mavis jest coraz bardziej pewny swojej miłości,a więc jak już wam mówiłam w Marcu miłości nie zabraknie. Następna wróżba już za miesiąc. Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję,że wy też.
Buziaki! Lola
Znowu małe zmiany
czwartek, 28 lutego 2013
Przypomnienie
Co miesiąc od Maja (również pierwszego dnia każdego miesiąca) wilki starzeć się będą o 1 miesiąc.
Miłego bloggerowania!
Tosia
Ohhh....
Miłego bloggerowania!
Tosia
P.S. Jeśli wiecie gdzie wysyłają się formularze zrobione w Google Dysk to napiszcie,bo nie wiem gdzie mam ich szukać...
wtorek, 26 lutego 2013
"Pomysł na konkurs"
Nagrody:
I miejsce- Dodatkowy wilk (przeciwnej płci) dzięki któremu można mieć szczenięta,a opowiadanie napiszę ja
II miejsce- Możliwość wyboru jednego swojego szczeniaka
III miejsce- 2 dodatkowe moce
poniedziałek, 25 lutego 2013
Nowy konkurs!
Wymyślcie na jaki temat może być konkurs.
Mówiłam,że możecie tego nie zrozumieć.
Nagrody napiszę później.
Pomysły wysyłajcie do mnie na Howrse (maja123098) do 15.03.2013r. godz. 16:00
Czekam...
Wyniki Ankiety!!!
Przedstawię wam wyniki ankiety z pytaniem "Podoba ci się Wiosenny czat"
Tak-zostaje 9 (52%)
Nie-ma być usunięty 5 (29%)
Nie mam zdania 3 (17%)
A więc Wiosenny czat ZOSTAJE!!!
Razem było 17 głosów.
Przypominam,że każdy musi mieć konto na Wiosennym czacie,ale nie musi z nikim czatować.
Miłego bloggerowania!
(a może raczej czatowania? : D)
Tosia
niedziela, 24 lutego 2013
Od Ziry i Cienia
Od Ziry i Cienia
Rodzina moja i Cienia znała się bardzo dobrze. Moi i jego rodzice snuli plany na przyszłość,byłam jeszcze wtedy w watasze: Mroku i światła. Wataha ta należała do moich i Cienia rodziców. Były dwie samice Alfa i dwa samce Alfa. Było tam ponad 50 wilków i wilczyc. Wszystko układało się dobrze,dopóki dość blisko naszej watahy zamieszkali ludzie. Ludzie ci od razu wzniecili niepokój. Żyliśmy z ludźmi w pokoju,dopóki zaczęło braknąć jedzenia. Ludzie nie wiedzieli,że w sąsiedztwie mieszkały wilki. Łowcy zapuszczali się na terytoria wrogich watah,ale i tam jedzenia nie było. W końcu zdarzyła się rzecz okropna. Ludzie zaczęli zapuszczać się na nasze terytorium. W końcu dotarli na miejsce. Oczom ich ukazały się wszystkie wilki z naszej watahy. Ludzie mieli ze sobą broń i na pierwszy ogień poszły Alfy. 20 ludzi zaczęło strzelać do nas i cztery kule trafiły do moich i jego rodziców. To był okropny widok. Moja mama zanim upadła na ziemię kazała wszystkim uciekać i tak zrobiliśmy. Ja i Cień udaliśmy się na północ. Tam spotkaliśmy wilczycę,która miała na imię Tosia. Przyjęła nas do watahy i od tego dnia,ja i Cień jesteśmy razem.
sobota, 23 lutego 2013
Małe zmiany
-inne zdjęcia (nie trzeba):
-głos (np.jak w jakiejś piosence):
-wiek (do 2 lat szczeniak,od 2 lat do 4 lat młodzież,od 4 lat + dorosły)
Wyślijcie te rzeczy do mnie na Howrse!!!!!!
Miłego bloggerowania!
Tosia
Wracam!
Już wracam do domu. Koniec ferii... Dzisiaj zrobię na bloggerze bardzo dużo. Dodam konkurs,który może być trochę niezrozumiały i dziwny. Zobaczycie! Napiszę posta,gdy się pojawi. Piszcie opowiadania! Amor,szykuj się na dokończenie opowiadania o tobie i Rose. To chyba wszystko......
Miłego bloggerowania!
Tosia
piątek, 22 lutego 2013
Wracam już jutro!
Znowu mnie nie było! Nie miałam czasu. Wilki dodam jutro obiecuję! Niektórzy zapraszają mnie do własnych watah. Oczywiście dołączę,ale za parę dni... Konkurs niedługo się pojawi. Niedługo pojawi się też wróźba od Loli. To tyle...
Miłego bloggerowania!
Tosia
środa, 20 lutego 2013
Sorry...
Bardzo przepraszam,że nie pisałam,ale nie za bardzo mam kiedy. Wilki dodam dopiero w sobotę lub w niedzielę. Mam nadzieję,że wasze ferie były lub są fantastyczne. Załóżcie konto na Wiosennym czacie i piszcie opowiadania!
Miłego bloggerowania!
Tosia
niedziela, 17 lutego 2013
Jestem w podróży!
Witajcie wilki!
Jadę na ferie. Już byłam na feriach tydzień temu,ale znowu jadę. Tak jak mówiłam może mnie nie być przez ten tydzień,ale postaram się łapać zasięg łapą i dodawać posty. Muszę dodać parę wilków. Przypominam,że pierwszego dnia każdego miesiąca pojawiać się bedą wróżby od Loli. Piszcie opowiadania!
Miłego bloggerowania!
Tosia
sobota, 16 lutego 2013
Od Amora
Od Amora
Znów wystawili mnie do walki. Tym razem z moim bratem Bonesem. Najpierw go nie poznałem i rzuciłem się do ataku,ale wtedy powiedział:
-Amor,uspokój się!
Wtedy go poznałem.
-Bones...wybacz,nie poznałem cię.
-Nic dziwnego,ale teraz posłuchaj. Uciekniemy stąd,tylko musisz mnie słuchać...-i opowiedział mi plan-Na trzy-powiedział-raz...dwa...TRZY!
Skoczyliśmy do ludzi. Zacząłem gryźć ich po nogach i rzucałem do gardeł. Dwóch już zabiłem i pobiegłem pomóc Bonesowi z pozostałymi czterema i mój brat krzyknął:
-TERAZ!!!-biegliśmy ile sił w łapach,a te człowieki za nami. Mieli broń i zaczęli strzelać. Oberwałem w łapę,ale to było tak blisko lasu,że nie mogłem się poddać,biegłem dalej.
-Musimy się rozdzielić!-krzyknął Bones
-Nie!-odpowiedziałem,nie mogłem go zostawić
-Musisz,zostało już tylko dwóch i biorę ich na siebie!
-Nie,nie zgadzam się-i znowu to zrobił,teleportował mnie do jakiegoś lasu.
Poszedłem szukać jeziora,by się napić i po kwadransie znalazłem. Napiłem się,wszedłem po wodzie na sam środek i utworzyłem z wody jamę. Gdy obudziłem się rano,zobaczyłem wilczycę wpatrującą się w jamę,którą zrobiłem. Wyszedłem do niej i powiedziałem:
-Cześć,jestem Amor,a ty?
-Ja jestem Tosia-odpowiedziała
Wiesz może,gdzie tu jest jakaś wataha?
-Jest
-To super! A gdzie jest para Alfa,chciałbym dołączyć
-Ja jestem Alfą
-Aha,to mógłbym dołączyć?
-Jasne!-odpowiedziała Tosia,po czym pobiegła w stronę lasu-Chodź!-zawołała,a ja popędziłem za nią.
Bardzo się cieszę,że nareszcie mam dom.
Od Loli
Od Loli
Moja przygoda z dołączeniem do watahy miała miejsce już jakiś czas temu. Jak zwykle bawiłam się swoją mocą teleportowania. Oczywiście wtedy nie miałam jeszcze tyle doświadczenia,więc czasami lądowałam np. na Biegunie Południowym,chociaż chciałam być na Hawajach. Pewnego razu zachciało mi się przygód,więc zaryzykowałam i poprosiłam,aby moja moc zabrała mnie w nieznajome miejsce,które przyniesie mi dużo radości i przygód. Myślałam,że zabierze mnie gdzieś w kosmos,lecz ku mojemu zdziwieniu znalazłam się na polanie w starym lesie. Po środku łąki stała miło wyglądająca wilczyca,więc podeszłam i zagadałam ją. Okazało się,że jest to jej dawny dom i zamierza stworzyć tu własną watahę. Mi bardzo spodobał się ten pomysł i grzecznie zapytałam czy mogłabym do niej wstąpić. Ona zgodziła się. Mianowała mnie nawet Betą i od tamtej pory jesteśmy najlepszymi kumpelkami!
Co nieco o czacie
Miłego bloggerowania!
Tosia
P.S. Piszcie opowiadania,o tym jak wasze wilki dołączyły do Wiosennej Watahy!
piątek, 15 lutego 2013
Takie tam
Jest 23:08. Nie chcę jeszcze spać,więc postanowiłam poświęcić ten czas na Wiosenną Watahę. Słuchajcie jeśli chcecie mieć więcej wilków to przysyłajcie formularze! Mam strasznie dużo pracy. Nie zdajecie sobie z tego sprawy mówię wam! Przez sobotę będę często na blogu.Aha,czemu tylko ja i Lola jesteśmy na czacie?On jest superowy!Niedługo ogłoszę jakiś konkurs,więc bądźcie cierpliwi!To chyba tyle!Doszło dzisiaj sporo członków...
Miłego bloggerowania!
Tosia
czwartek, 14 lutego 2013
Od Tosi
Opowiadania i czat
Dzisiaj dodam opowiadanie o założeniu Wiosennej Watahy i o tym jak Amor poznał Rose. A wy dlaczego nie piszecie opowiadań,co? Napiszcie chociaż jedno o dołączeniu swojego wilka do Wiosennej Watahy.Czekam!Jeśli chcecie, aby jakiś wilk dokończył opowiadanie,piszcie <Ktoś, dokończ>.Oczywiście na miejscu Ktosia wpisujecie imię wilka(tego,co ma dokończyć twoje opowiadanie).Ten kto dokańcza czyjes opowiadanie, też może na końcu napisać,żeby ktoś je dokończył...
Kilka słów o czacie...Dzisiaj dodam ankietę z pytaniem "Podoba ci się Wiosenny czat?". Nikt na niego nie wchodzi, więc nie wiem, czy ma zostać.Dobrze to chyba tyle...Aha! Słyszałam, że dzisiaj dojdzie trochę wilków do Wiosennej Watahy!Nie mogę się doczekać!Przywitajcie je! : D
Miłego bloggerowania!
Tosia
Walentynki
Dzisiaj Walentynki. Od rana gapię się na Juniora i Ikara. Bardzo bym chciała, żeby któryś z nich mi się oświadczył...Ahh...Był by wielki ślub i wesele! W południe podszedł do mnie Ikar z takim lekkim uśmiechem. Od razu poprawiłam sierść i uśmiechnęłam się do niego. Niestety nawet na mnie nie spojrzał. A myślałam, że zaprosi mnie na randkę...Szkoda, że nie było tu ze mną Loli. Lola to w końcu moja najlepsza przyjaciółka na zawsze. Dobra pogapię się jeszcze trochę na Juniora i Ikara.
Dzisiaj dodam opowiadanie o tym, jak założyłam Wiosenną Watahę. Pa!
Miłego bloggerowania!
Tosia
UWAGA!
Już w marcu pojawi się pierwsza wróżba od Wyroczni Loli. Wróżby pojawiać się będą pierwszego dnia każdego miesiąca. Zapraszamy do czytania!
Informuję, że może mnie nie być od przyszłej niedzieli do końca ferii zimowych. Możliwe, że bedę, ale nie sądzę.Przepraszam, ale mam ferie...
środa, 13 lutego 2013
Wiosenny Czat
Krok I-Kliknij na zakładkę "Wiosenny Czat"
Krok II-Kliknij na napis obok takiego ludzika (to ty)
Krok III-Zmień imię na imię twojego wilka (name)
Krok IV-Kliknij Ok
Krok V-Wpisz coś w okienko czatu pod buźkami
Krok VI-Zapamiętaj i korzystaj
Miłego bloggerowania!
Tosia
Szablon
Miłego bloggerowania!
Tosia